Hello everyone po raz pierwszy zza oceanu :)
Wybaczcie, ze tak dlugo nie pisalam, ale jestem naprawde mega zajeta. Pamietam jak zawsze mowilam " ahh te aupairki .. Jak by nie mogly usiasc I Poprostu napisac 1 notka dais nie." haha otoz nie jest to takie proste I zawsze jest 10000 innych rzeczy do zrobienia w ciagu wolnego czasu, jak np. Skype z rodzinka, ze znajomymi ( Bandosz :*) czy odPisywanie na maile I wiadomosci od innych aupair :p
Wiec zaczne od samego poczatku. Lot byl spokojny, jedzenie w samolocie za free I naPoje tak Samo :P Kiefy wysiadlismy na lotnisku byla kolejka do kontroli jak jakies 500 osob. Hahaha :P ale dalam rade :)) Potem znalaam dziewczyne a APiA, ktora zaprowadzila mnie I 2 inne dziewczyny do busa ;p I tak oto znalazlam sie w meega luksusowym hotelu. I szczerze zazdroszcze tym, ktore mana to jeszcze przed soba :p szkolenie bylo lekko nudnawe, ale sa tam naprawde bardzo przydane informacje wiec sluchajcie :P I ten kurs prawa jazdy byl dobry wiec jesli macie szanse to go wezcie :P plus jest to 1 extra dzien w hotelu I na zakupy, haha. W hotelu jedzenie jest naprawde pyyyyszne :p zawsze jest kilka Dan wiec kazdy znajdzie cos dla siebie :p amerykanki Prowadzace zajecia mowia naprawde wyraznie wiec latwo jest sie dogadac I jak macie pytanie to smialo je zadajcie :)))
Wycieczka do NYC byla w srode I uwazam, ze byla warta tych 65$, ale zdania byly podzielone :P Wrzucilam jakies zdjecia na facebooka jakbyscie chcieli obejrzec :*
Jeszcze pare slow o innych aupair ktore na moim szkoleniu byly cudne:* mieszkalam w pokoju Z dziewczyna z Tajlandi I Columbii :P ale caly czas byla z nami amandine z Francji, tove ze Szwecji I anja ze Sloweni :p pozegnania ostatniego dnia byly mega smutne, Bo bardzo sie pozzywalysmy wszystkie :(
I tak oto w czwartek o godz. 22 zostalam odebrana przez cala Moja familie :*** Cudowni ludzie, przemilii, przeweselii, I pomocni :p Dzieci sa przezabawne. Pierwszego dnia bylismy na basenie I dostalam iPhone a ktorego wlaenie pisze ta notke od jakiejs godziny, haha. Druggiego dnia bylismy w domku nad jeziorem, a wieczorem zrobilismy barbecue a Potem zrobilismy te smores czyli herbatniki z czekolada I upieczonymi piankami marshmallow ;dd no I w niedziele pojechalismy na pancakesy do baru a Potem na urodzinowe party do zoo ;P
No I dzisiaj otworzylam sobie konto w bank of America :P Potem basen cala rodzinka I przejezdzka 2godzinna ja jako kierowca, musze przyznac, ze idzie mi dosc dobrze, I poszlismy wieczorem cala rodzinka do kina na Madagascar 3 :pp spedzamy duzo czasu cala rodzinka, dosyc aktywnie I jemy duzo owocow :P haha I nieprawda jest ze nie ma tu warzyw, haha, no nie Bandosz ? ;*** trafilam na naprawde swietna rodzinke wiec mialam duzo szczescia. :p
Ok, wystarczy na dzisiaj, Bo jestem mega zmeczona, jak macie jakies pytania, prosby to smialo :***
Buziaczki,
Kamilka <3 :*
Oo to najważniejsze, że rodzina jest ok :)
OdpowiedzUsuńCiesze się razem z Tobą kochana!:)
OdpowiedzUsuńCudownie, że trafiłaś na taką rodzinkę, i oby nic się nie zmieniło w tej kwestii!:)
Chciałam obejrzeć zdjęcia n Fb, ale masz zablokowane dla nieznajomych:)
to wietnie ze rodzinka udana, atak btw to do vienny w sumie nie mam aż tak daleko może sieuda kiedyś spotkać... możnaby choć w waszyngtonie się umówić w któryś weekend ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze relacje ! trzymaj się tam za oceanem :))
OdpowiedzUsuńno to pogratulować tak świetnej rodzinki :*:* powodzenia
OdpowiedzUsuńSuper, że dotarłaś cało i zdrowo:* Pomimo tego braku czasu liczymy na jakieś krótkie notki z relacjami :D Btw również wysłałam Ci zaproszenie(Marta Gaworek) na facebooku, bo fotek nie widać :). Trzymaj się! :D
OdpowiedzUsuńKochana a jak wygląda Twoja rodzinka, bardzo jestem tego ciekawa? :)
OdpowiedzUsuńPojechałaś z tego biura:
http://www.aupair.aifs.pl/ ?
Pozdrawiam :)
skype z rodzinką i znajomymi?! do mnie nigdy nie piszesz, a ja czekam!
OdpowiedzUsuńSuper! Oby dalej było tak fajnie! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że wszystko się świetnie układa,oby tylko tak dalej :)
OdpowiedzUsuńdaj znac jak bedziesz chciala sie spotkac :)
OdpowiedzUsuńno to fajnie, ze wszystko sie układa, oby tak dalej! czekamy na fociaki:P
OdpowiedzUsuńwarzywa, warzywa,....czy to jakaś anegdotka Jana, bo nie pamiętam ;p no niedługo zadzwonię, bo będę w szkole i pewnie milion osób będzie pytało o Ciebie;* Super, trzymam kciuki żeby wszystko dalej się tak układało ! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że naprawdę jesteś zapracowana:-) Ale to fajnie, że rodzinka tak świetnie organizuje Ci czas. Oby było cały czas tak pozytywnie aż do samego końca:-)
OdpowiedzUsuń